niedziela, 29 stycznia 2012

"Miasteczko Mamoko" Aleksandra i Daniel Mizielińscy

Nieprawdopodobna książka nieprawdopodobnych ilustratorów. Ach. Feria barw, niemal nieskończona szczegółowość, splatające się losy prześmiesznych bohaterów, POMYSŁ. I cóż za tytuł. Och. A wszystko bez jednego słowa.

O czym to? A o czym nie? To prostsze. Zatem nie o czytaniu z zamkniętymi oczami, nie o sztampie i braku inicjatywy (także dziecka). Klasyka gatunku picture book (o którym tu) po polsku. Ponagradzana wzdłuż i wszerz.

W naszej domowej rzeczywistości dzień bez Miasteczka Mamoko nie ma prawa bytu. Co więcej, z niegasnącą fascynacją połykamy Dawno temu w Mamoko. Postać po postaci, centymetr po centymetrze. Tak więc bez śladu zażenowania przyłączam się do chóru wyśpiewującego peany na cześć Mizielińskich. Hip hip hurrra! 


Wydawnictwo Dwie Siostry, 2010

"Nocnik nad nocnikami" Alona Frankel


Nocnik... z pewnością nie jest literaturą wysokich lotów. Nie operuje metaforą, brak mu poetyki, ujmujących ilustracji czy wysublimowanej retoryki. Jednak obecność Nocnika... na domowej półeczce z książkami jest niemal niezbędna. 

To zdecydowanie najlepsza na rynku pozycja dotycząca treningu czystości - spędzającego sen z powiek rodzicom, a będącego przełomowym krokiem ku samodzielności dzieci. W dwóch wersjach: dla chłopców (tu w roli głównej Bolek) i dziewczynek (Basia). Napisana prostym, zrozumiałym językiem (w końcu target Nocnika... to dzieci między 1-3 rokiem życia). Z przejrzystymi, nieocenzurowanymi ilustracjami. Naturalnie traktująca o próbach, porażkach (co cenne, Bolek/Basia doświadczają niepowodzeń) i wreszcie sukcesach z dziedziny kontroli potrzeb fizjologicznych.

Nocnik... nie ma magicznej mocy. Nie dokona cudu. Jednak od teorii niedaleko do praktyki. Dlatego gorąco polecam uzbroić się w Bolka/Basię. I w cierpliwość.


Wydawnictwo Nisza, 2009 

środa, 25 stycznia 2012

"Mała książka o przemocy" Pernilla Stalfeld

Przemoc. Rozpołowione siekierą głowy, gwoździe przebijające ciało, zmasakrowane twarze, ludzkie kadłuby w kałużach krwi, wokół porozrzucane kończyny, słoń z odrąbaną trąbą, tortury wojenne, staruszka umyślnie rozjeżdżająca koty swoim balkonikiem, Maryja niosąca martwego Jezusa. Przerażające. Makabryczne. Nieocenzurowane.

Co zamiast? Pogładzenie po włosach, pocałowanie w ucho, trzymanie się za ręce, podarowanie prezentu (wełenki, piórka, źdźbła). Lub inaczej: pokojowe demonstracje i protesty, negocjacje, zrozumienie, pójście na kompromis, wreszcie zgoda.

Nie pokazujcie tej książki dzieciom. 

Ale powiedzcie im, że przemoc to nie tylko (oczywista) agresja fizyczna. Że przemocą może być niechciany dotyk (m.in. miejsc intymnych). Że przemocy można dokonywać za pomocą słów (gnębienie, ucisk) i krzyku - tak, proszę Państwa, krzyk to też przemoc. Powiedzcie, że istnieje także przemoc, której nie widać i nie słychać: zanieczyszczanie środowiska to ewidentna przemoc wobec ziemi, a palenie papierosów - przemoc wobec samego siebie.


Wydawnictwo Czarna Owca, 2008

sobota, 21 stycznia 2012

"Esben i duch dziadka" Kim Fupz Aakeson, Eva Eriksson

Niełatwo tłumaczyć dzieciom śmierć. W dodatku: śmierć ukochanego Dziadka. Tego, z którym stroiło się miny gdy babcia smażyła wątróbkę na kolację i przeklinało tylko wtedy, kiedy ona tego nie słyszała. Dziadka, z którym można było budować zamki z piasku, łowić ryby i zasypiać na nudnym filmie w kinie. Wreszcie Dziadka, który trzymał cukierki w górnej szufladzie komody, łaskotał tak, że można było się udusić lizakiem, który czasem śmierdział papierosami i znał brzydką piosenkę o pupach pań. Nie przekonują wtedy zapewnienia mamy, że Dziadek jest teraz aniołem (Dziadek w niebie? W białej sukni? Ze skrzydłami?), czy taty, że Dziadek zostanie pogrzebany w ziemi i zniknie (Dziadek zamieni się w proch?). Przekonuje za to... sam Dziadek. I pożegnanie.

Esben... to taki first aid kit. Niekoniecznie na co dzień. Na pewno w razie potrzeby. Nie przeoczcie jej.


Media Rodzina, 2006

piątek, 13 stycznia 2012

"Od A do Z" Janusz Minkiewicz

A było Atletą, ciężary nosiło...
B było Brzuchate, bo tak się roztyło..
 
Poznajecie? Poczciwy, ponad półwieczny duet Janusz Mincewicz - Bohdan Wróblewski, tu odświeżony przez Dwie Siostry. W nowej oprawie edytorskiej i kartonowej (dziecioodpornej) wersji. 

Dla mnie, to sentymentalna podróż w dzieciństwo. Dla mojego dziecka- najpewniej staromodne wykopalisko. Oldschool. Ale jaki to oldschool! Szlachetny, stylowy, ani odrobinę nie przeterminowany. Klasyczna pierwsza świeżość drugiej młodości.

Wydawnictwo Dwie Siostry, 2011

środa, 11 stycznia 2012

"Wielkie pytanie" Wolf Erlbruch

Jesteś po to, by przytulić się do chmur (pilot).
Jesteś, by śpiewać swoją piosenkę (słowik).
Abym mogła cię rozpieszczać (babcia).
Jesteś, bo jesteś (kamień).
Żeby świętować swoje urodziny (brat).
Aby pewnego dnia móc policzyć do czterech (trójka).
Jesteś tutaj, ponieważ kocham cię (mama).

A Ty?
Dlaczego jesteś?


Wydawnictwo Hokus-Pokus, 2006

czwartek, 5 stycznia 2012

"100 bajek" Jan Brzechwa

Czy Brzechwy można nie ubóstwiać? Nie wiedzieć któż to Kaczka dziwaczka? Nie recytować Entliczka-pentliczka?

100 bajek to prawdziwe kompendium twórczości mistrza (właściwie: Jana Lesmana). Książka, której nie może zabraknąć w domowej biblioteczce. Klasyka w nowoczesnej odsłonie. Dla koneserów (ale i dla drugoklasistów - lektura!). Starannie zredagowana, w imponującej oprawie edytorskiej, niczym nie przypominająca lichych wydań zawieruszonych między kolorowankami w kiosku czy na poczcie. 

Co ciekawe, wydawnictwo Bajka (koncept byłych redaktorów naczelnych "Świerszczyka" i "Misia") pokusiło się o wprowadzenie drobnych - acz odważnych - zmian w kultowym i nieco skamieniałym zbiorze. Mianowicie uwspółcześniono zasady interpunkcyjne, poprawiono błędy językowe mechanicznie powielane w poprzednich edycjach, a na końcu księgi umieszczono praktyczny Słowniczek z wyrazami i wyrażeniami, które wyszły z użycia (bo i cóż to taradajka, czy hmm.. dziewica). Wybór i kolejność utworów pozostawiono niezmienny od 1958r. ze względu na szacunek do decyzji autorskiej. Znaleziono również śmiałka, który zgodził się zmierzyć z tradycyjnymi ilustracjami Szancera i który z tegoż zadania wybrnął wyśmienicie. Fantazyjna, nienachalna, na wskroś nowoczesna szata graficzna Piotra Rychela (bo o nim mowa) ostatecznie odmieniła oblicze ponad półwiecznego tomiska, czyniąc go jeszcze bardziej ekskluzywnym. 


Wydawnictwo Bajka, 2011

wtorek, 3 stycznia 2012

"Mrówka wychodzi za mąż" Przemysław Wechterowicz

Mrówka ma tylko jedno marzenie: wyjść za mąż. Ortodoksyjne feministki  wzdrygają się. A mrówka sączy kawę w stylowym szlafroczku, poprawia makijaż, biega po kropelki uspokajające i przebiera w sznureczku kandydatów. Za każdym razem, gdy już już ma wypowiedzieć sakramentalne "tak!", dostrzega rażące niedoskonałości swych amantów. I oto: mrówka faraona znika ze swoją kompanią wojskową, pasikonik zostaje pożarty przez ptaka, wilk przypomina sobie, że jest już żonaty, słoń okazuję się odrobinę za duży, goryl - zbyt cichy, szop pracz - nieodpowiedzialny, rekin to pracoholik, pies bokser - maminsynek, a kangur - zbyt często ogląda się za innymi mrówkami. Zrezygnowana Mrówka marzy tylko o relaksującej kąpieli. Pechowo z kranu nie leci ani jedna kropelka wody. Ostatkiem sił dzwoni do hydraulika (notabene: mrówkojada!), a gdy ten staje u ich drzwi, w jej serce trafia strzała. Już już ma powiedzieć "tak!", gdy wtem mrówkojad obejmuje ją wpół i zamyka jej usta długim, namiętnym pocałunkiem. Od tej chwili żyją długo i szczęśliwie. Zupełnie jak w filmie (na ostatniej stronie pod hasłem wystąpili mamy nawet wymienionych wszystkich aktorów matrymonialnego castingu wraz z ich łacińskimi nazwami).

Uśmiałam się przy Mrówce setnie. Przemysław Wechterowicz ("Lukrecja") i Ola Woldańska stworzyli książkę pełną smaczków, zaskakujących zwrotów akcji i nietypowych rozwiązań. Udowodnili, że szufladka picturebook - z reguły przeznaczona dla najmłodszych dzieci - jest otwarta również dla dorosłych czytelników i ich dalece wysublimowanych gustów. No właśnie... Mam nieodparte wrażenie, że Mrówka sprawia tysiąckroć więcej uciechy mi, niż mojemu dziecku. 

Warto dodać, że Polskie Towarzystwo Wydawców Książek ogłosiło Mrówkę Najpiękniejszą Książką Roku 2009, a jej ilustracje zostały wyróżnione przez polską sekcję IBBY w konkursie Książka Roku 2009.


Wydawnictwo Czerwony Konik, 2009