Kilka, naście, dziesiąt książek rozpycha się łokciami, tłoczy w kolejce, obrzuca mściwymi spojrzeniami rywali. By zaistnieć (tu), chwilę pobłyszczeć, zebrać wyreżyserowany aplauz i wreszcie zniknąć pokrywając się kolejnymi warstwami kurzu. Tymczasem Wyspa mojej siostry kuca nieśmiało w kącie, zupełnie pozbawiona "parcia na szkło". Samodzielnie ją wypycham. Bez pytania o zgodę, niemal na siłę. Ona płoszy się, czerwieni. Tłumaczę. To Twoje miejsce. Podium.
Przepiękna. Przewzruszająca. O tym co między Mysią, a jej starszą-młodszą siostrą Pippi (piegowatą, grubą dziewczynką z zespołem Downa). O tych spojrzeniach, które udają, że nie widzą, a gdy się oddalasz, kilkanaście par oczu wpatruje się w twoje plecy. O samotnie dryfujących wyspach. O bezgranicznej akceptacji. Trudnych wyborach. I o tacie. Zwykłym-niezwykłym tacie.
Wydawnictwo STENTOR, 2011
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz