sobota, 21 stycznia 2012

"Esben i duch dziadka" Kim Fupz Aakeson, Eva Eriksson

Niełatwo tłumaczyć dzieciom śmierć. W dodatku: śmierć ukochanego Dziadka. Tego, z którym stroiło się miny gdy babcia smażyła wątróbkę na kolację i przeklinało tylko wtedy, kiedy ona tego nie słyszała. Dziadka, z którym można było budować zamki z piasku, łowić ryby i zasypiać na nudnym filmie w kinie. Wreszcie Dziadka, który trzymał cukierki w górnej szufladzie komody, łaskotał tak, że można było się udusić lizakiem, który czasem śmierdział papierosami i znał brzydką piosenkę o pupach pań. Nie przekonują wtedy zapewnienia mamy, że Dziadek jest teraz aniołem (Dziadek w niebie? W białej sukni? Ze skrzydłami?), czy taty, że Dziadek zostanie pogrzebany w ziemi i zniknie (Dziadek zamieni się w proch?). Przekonuje za to... sam Dziadek. I pożegnanie.

Esben... to taki first aid kit. Niekoniecznie na co dzień. Na pewno w razie potrzeby. Nie przeoczcie jej.


Media Rodzina, 2006

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz