sobota, 26 listopada 2011

"Słoniątko" Adam Jaromir, Gabriela Cichowska

Czarujący w swej prostocie i lakoniczności tekst Adama Jaromira, niesłychane ilustracje debiutującej Gabrieli Cichowskiej w pięknym opracowaniu graficznym Doroty Nowackiej (sam autor nazywa ją Królową literek), do tego odważny format. Mój zachwyt nad Słoniątkiem nie zna granic.

Książeczka emanuje ciepłem, spokojem, ale i nutą smutku, która w Słoniątku jest wszechobecna. Z pewnością efekt potęgują finezyjne, nieco przygaszone kolażowe ilustracje z dominującym kolorem gołębim. To klasa sama w sobie. 

Słoniątko jest inne. "Zdecydowanie za białe, tyćkę za małe". Wyraźnie odstaje od stada, doświadcza wykluczenia. Pełne wzruszającej ufności porzuca więc to co znane, oswojone i wyrusza w podróż. Za pięć orzeszków makadamiowych (oprócz niekwestionowanej odwagi i cichych marzeń o odnalezieniu swojego miejsca na świecie, to jego jedyny kapitał) słoniątko przemierza miasta i miasteczka, ciemne zaułki i kręte uliczki, po drodze kupując lukrowaną drożdżówkę i szlifowany diamencik. Wiedzione przypadkiem i fantazją Dorosłych (kapitana statku, konduktora, kierowcy taksówki) w końcu staje przed starym sklepikiem. Nieco zawiedzione celem podróży, ze spuszczoną głową naciska klamkę. 


To nie koniec niespodzianek. Ta najważniejsza czeka słoniątko na wyściełanej aksamitem półce. To właśnie na niej zrealizują się pragnienia o odnalezieniu swojej tożsamości, o akceptacji i szacunku. A nade wszystko - o własnej grupie odniesienia.

Słoniątko zdobyło wyróżnienie w prestiżowym konkursie Bologna Ragazzi Award 2011 (to jedna z najważniejszych międzynarodowych nagród dla książki dziecięcej). Jest również nominowane w konkursie Książka Roku 2011 w kategorii literackiej i graficznej.

I to nie wszystko. Jak obiecuje autor, takich cudeniek ukaże się wkrótce jeszcze kilka. Czekam z wypiekami na twarzy!


Muchomor, 2010

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz