środa, 30 listopada 2011

"Wiersze dla dzieci" Julian Tuwim

Na księgarnianych półkach z literaturą dziecięcą tłumnie pysznią się wydania skandynawskie (nie mam najmniejszych wątpliwości czy zasłużenie - sama wyznałam miłość Ulfowi Starkowi czy Evie Eriksson). Pomiędzy nimi Tuwim. Poczciwy, nieco zapomniany, a przecież wciąż niedościgniony. Mistrz. W wydaniu zapierającym dech w piersiach.

Wydawnictwo Wilga poprzez Platynową serię zdmuchnęło kurz, który osiadł na tuwimowych rymowankach, z dumą wysunęło je przed szereg. Winny całego zamieszania jest On. Maciej Szymanowicz. Jego ilustracje, tak wysmakowane i inne od wszystkich, ukazują nowe oblicze klasycznych wierszyków. Oblicze odświeżone, niezwykle stylowe.

Moje serce podbiła zapłakana pani słowik serwująca komary spóźnionemu (i nieco niefrasobliwemu) wybrankowi. Z kolei mój syn z uwagą i niekwestionowanym zachwytem śledzi kolejne wagony lokomotywy - a zwłaszcza poupychanych w niej pasażerów. Imponuje nam zafrapowana rodzina Trąbalskich, wniebowzięta Zosia Samosia, czy Bambo przerażony wizją kąpieli. Jest również rozmarzony Dyzio, jest śniący Kotek, roztargniony Grześ, czy nieco sklerotyczny pan Hilary. Są niestrudzeni bohaterowie Rzepki i cudne ptaki z Ptasiego radia.

Niedługo Święta. Czy zastanawiacie się jeszcze nad prezentem? Czas słać listy do Mikołaja! I budzić Tuwima!


Wydawnictwo WILGA, 2011

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz