The Tjong-Khing, Chińczyk urodzony w Indonezji, dalej emigrant mieszkający i tworzący w Holandii. Domyślacie się już czym jest "Tort.."? To proste: picturebook, czyli książka bez tekstu. Mowa bez słów. Ponad bariery językowe i kulturowe. Uniwersalna bez względu na kraj pochodzenia.
Wbrew pozorom "czytanie" obrazów The to nie bułka z masłem. Po pierwsze, gęsty las kryje zdumiewająco wiele wątków, powoli odkrywa kolejnych mieszkańców, a każdy z nich ma własną historię. Dlaczego króliczek płacze? Gdzie podziało się jedenaste kaczątko? Dla kogo kameleon zrywa kwiaty? Skąd zabandażowany nos u kotki? Czy prosiaczek wyjdzie cało z upadku ze stromej skały? Tytułowy tort jest tylko pretekstem do nieskończonych opowieści, klamrą spinającą całość.
Po drugie nie da rady czytać "Tortu..." na pamięć, niejako automatycznie (a przyznajmy, czasem pokusa jest olbrzymia). Jak mało która pozycja wymaga on bowiem wzmożonej koncentracji na detalach, przepędza rutynę na rzecz wysiłku intelektualnego. Jakość bajania zależy tu wyłącznie od naszej spostrzegawczości i kreatywności. Bajać mogą również (a właściwie: przede wszystkim) dzieci. Nieograniczone tekstem, oczywistymi rozwiązaniami, zamieniają się w niestrudzonych opowiadaczy, tworząc za każdym razem całkiem nowe opowieści. Przy okazji, zupełnie mimochodem trenują umiejętność wiązania faktów, logicznego myślenia, poszerzają zasób słownictwa i nade wszystko - rozbudzają wyobraźnię. Sprytne, prawda?
Po trzecie, "Tort..." przełamuje konwencję tradycyjnego postrzegania książki, ukrusza schematy. Na początku "czytamy" go trochę po omacku. Nie do takiej literatury przywykliśmy. Jednak w miarę nabierania wprawy odkrywamy ogromną siłę wyrazu ot obrazków, które - jak się okazuje - nie tylko mogą być równoważne z tekstem, lecz z powodzeniem go zastąpić.
Nic więc dziwnego, że książka The została wydana w 16 krajach (z okładki "przetłumaczona na 16 języków" [sic!]) i obsypana licznymi nagrodami - otrzymała m.in. holenderską nagrodą literacką Złoty Pędzel, a u nas: nominację Polskiej Sekcji IBBY do tytułu Książka Roku 2008.
Wydawnictwo EneDueRabe, 2008
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz